Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Druga szansa, czyli kilofem w psychiatryk [recenzja]

Recenzję zaczynałem pisać już dwukrotnie, a wszystko dlatego, że nie miałem na temat tej książki nic dobrego do napisania. Jedynym pozytywem książki Katarzyny Bereniki Miszczuk była oprawa graficzna, ale to nie zasługa autorki. Po raz kolejny oceniłem książkę po okładce i pożałowałem. Podszedłem do „Drugiej szansy” z błędnym założeniem. Oczekiwałem horroru, nawet mimo tego, że blurb zdradzał sztampową fabułę. Może gdybym sprawdził poprzednie dzieła Miszczuk, nie byłbym tak rozczarowany? Niestety, nie zrobiłem tego i pierwsze strony przywitały mnie strzałem między oczy. Zróbmy sobie tutaj, drodzy czytelnicy, eksperyment i rozbierzmy „Drugą szansę” na części pierwsze. Czy ta książka na pewno zasługuje na tak negatywną opnię, jaką zamierzam jej wystawić? Mam nadzieję, że poniższa tabela rozwieje wątpliwości. Element powieści Rozwiązania sztampowe Rozwiązanie w „Drugiej szansie” Bohater/ka - Mężczyzna, w średnim wieku, po przejśc