Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2013

FUNtastyczny konkurs!

Moi drodzy przyszedł czas na pierwszy konkurs! Do wygrania są dwa zestawy książek. W skład każdego zestawu wchodzą: "Wilki Lokiego", "Król kruków", "Bogowie i Wojownicy" oraz "Tancerze burzy". Wszystkie książki zostały wydane nakładem wydawnictwa Uroboros . Co trzeba zrobić, aby zostać właścicielem tego zestawu? Zadanie jest bardzo proste! Z racji tego, że taki zestaw może być pięknym uzupełnieniem biblioteczki, a my sami jesteśmy kolekcjonerami i uwielbiamy oglądać duże ilości książek zgromadzonych w jednym miejscu w celach innych niż komercyjne czy biblioteczne, chcemy zobaczyć wasze biblioteczki. Zdjęcia waszych półek wysyłajcie na adres funtastyka@gmail.com. WAŻNE! Z racji tego, że fotka ma być zrobiona specjalnie dla nas na zdjęciu MUSI znaleźć się kartka z napisem FUNtastyka (napis odręczny, żadne fotomontaże nie będą brane pod uwagę). EDIT: Dozwolone jest wysyłanie kolażu, jednak każda osobna fotka musi byś opatrzona

"Przebudzenie Lewiatana" [recenzja]

Space opery skupiają się zwykle na opisywaniu historii, w których ludzkość dawno już skolonizowała dalekie systemy gwiezdne. Równie popularnym kierunkiem jest pokazywanie pier-wszego kontaktu, mającego miejsce w okolicach Ziemi. Rzadko jednak zdarza się umiejscawiać akcję w czasie, kiedy to ludzka cywilizacja potrafi skolo- nizować Układ Słoneczny, jednak nie sięgnęła jeszcze gwiazd. Taką właśnie rzeczywistość zastajemy w 'Przebudzeniu Lewiatana" i jest to jedna z największych zalet książki. Zobrazowanie różnic - tak socjolo-gicznych, jak i fizycznych - pomiędzy dorastającymi w zamkniętych stacjach o obniżonym ciążeniu Pasiarzarzami, a wychowanymi w dobrobycie Ziemia-nami i Marsjanami (co wcale nie znaczy że jedni i drudzy nie różnią się w pewnych kluczowych elementach bardzo mocno!) udało się Coreyowi wybitnie. Nie ma tutaj prostej czerni i bieli, tak jak nie powinno jej być w dowolnej równie skomplikowanej politycznie i socjologicznie sytuacji. Duży plus dla autora.

Alternatywna historia Kopciuszka - Szklany tron [recenzja]

Miałam problem z tą książką, bo po przeczytaniu nie wiedziałam co o niej sądzić. Jednak z czasem to do mnie dotarło - jestem na nią po prostu za stara! Ale po kolei… Sarah J. Mass przebiła się dzięki publikowaniu swojej twórczości na Fiction Press, co dało jej pewną popularność, a w efekcie powieść została wydana. „Szklany Tron” to pierwszy tom (zapowiadanego przez autorkę na 6 lub 7 części) cyklu, który jeszcze przed wydaniem zdobył sobie spore grono fanów w USA, a i u nas zapewne poradzi sobie podobnie. Bohaterką książki jest nastolatka, Celaena, wyszkolona na najniebezpieczniejszą zabójczynię w kraju, która… dała się złapać. Teraz, aby odzyskać wolność musi pozostać na usługach znienawidzonego przez siebie króla. Mimo, iż głównym tematem książki jest turniej pomiędzy najlepszymi wojownikami i byłam pewna, że jego opisy zdominują większą część akcji to miło się rozczarowałam. Poszczególne potyczki turniejowe są czasem opisywane w tle, a na pierwszy plan wysuwają się z

Książkowe zakupy w lipcu 2013

Nie mam doświadczenia w robieniu książkowych stosików. Właściwie, to tracę stosikowe dziewictwo na waszych, drodzy czytelnicy, oczach. Pomysł na chwalenie się zakupami w lokalnych księgarniach pojawił się nagle w związku z większym niż zazwyczaj odpływem funduszy z konta. Lipiec był dobrym miesiącem dla księgarzy w okolicy, nie ma co.  Właściwie, to mam tylko dwa zdjęcia, bo gdy przeglądałem pozostałe, okazały się być dość do tyłka, a nie miałem czasu zrobić kolejnych. Tak się bowiem złożyło, że zapakowałem większość stosiku na wakacje z zamiarem byczenia się oraz czytania. Jednocześnie lub na zmiany. Oglądając niniejsze zdjęcia należy pamiętać, że prócz książek przybyło na półkach kilka komiksów oraz gier (z których większość jest w formie cyfrowej. Steam i PSN plus FTW!). Nikomu nie muszę przedstawiać trzeciego tomu serii o Dorze Wilk (jeśli jednak, to odsyłam do recenzji na FUNtastyce). Następnie mamy pierwszą w moim zbiorze (a zarazem następną do zrecenzowania) książkę wydaw

Kilofem w Zwycięzcę

Zacznijmy niniejszą recenzję od wyjaśnienia jednej rzeczy. Pierwszy tom cyklu o Dorze Wilk dostałem w ramach prezentu i pochłonąłem go w pociągu po drodze z Falkonu do domu. Podobało się, głównie ze względu na wyraźnie zarysowane postaci i pomysł na świat. Niby była tam jakaś sprawa kryminalna, niby jakieś śledztwo, ale stanowiła ona jedynie tło do ukazania stosunków między dynamicznym triem bohaterów. Dlatego też czekałem na drugi tom, żywiąc nadzieję na rozwinięcie postaci, pokazanie ich z nieco innej strony, ukazanie czytelnikowi jaką drogę musieli przejść, by stać się tym, kim są obecnie. Niestety, doczekałem się tylko krótkiego fragmentu dotyczącego Dory. Cała reszta „Bogowie muszą być szaleni” dotyczyła narastającego napięcia seksualnego i radzenia sobie z nowymi mocami. Nie muszę dodawać, że mój zapał nieco oklapł. Pocieszając się tym, że nie znam wielu cykli utrzymujących równy poziom, czekałem na trzecią część. Jakby tego było mało, dotarły do mnie zapewnienia, że w

Zdobycze książkowe # 5

Bo dawno nie było nic o nowych nabytkach. Ba, nawet Cava zamierza wprowadzić posty stosikowe do swojego repertuaru! Trzymamy za niego kciuki. W końcu to będzie pierwszy raz. W tym miesiącu opiekunem naszych zdobyczy książkowych jest Wolverine. Na początek jak zwykle fotka całości, a potem będziemy się rozdrabniać na szczegóły. Ja na nasze możliwości w ostatnich miesiącach to raczej mało imponująco, bo tylko 15. Dwie książki i komiks nie znalazły się na głównym zdjęciu, bo w czasie sesji były zajęte. el Browarre: Ostatnio z Cavą gadaliśmy, że fajnie byłoby poczytać coś z Expanded Universe - w Macro znalazłem te książki po dychu, aż żal było nie wziąć ;) W takich cenach mogę kompletować cykle nawet, jeśli jakościowo nie powalają. Agu: Szklany tron, który ma bardzo fajną okładkę, zarówno z przodu jak i z tyłu. Jestem już po lekturze i zamierzam parę słów na jej temat skrobnąć. el Browarre: Jak się powiedziało A, B i C (w wieku lat 15), a potem nawet D, to

Dobre złego początki - Złodziej dusz [recenzja]

Dobre złego początki Aneta Jadowska pojawiła się nagle i od razu machnęła heksalogię. Pierwsze wydanie "Złodzieja dusz" przeszło bez większego echa, a dopiero wydanie drugiego tomu uruchomiło marketingową machinę i Jadowska zaczęła pojawiać się wszędzie. Nowa szata graficzna przyciągnęła kolejnych czytelników (ja i el Browarre należymy do tego grona). Promocja związana z muzyką rockową, koncertami i darmowymi drinkami także wywarła duże wrażenie. Trzeba było w końcu przeczytać i na własnej skórze przekonać się czy te wszystkie, wyskakujące nawet z lodówki, ochy i achy mają potwierdzenie w rzeczywistości. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że mimo, iż jest to debiutancka powieść, Aneta Jadowska świetnie pisze i ma się wrażenie, że to autorka z konkretnym dorobkiem literackim. Drugą rzeczą godną uwagi jest fabuła książki, którą nie wszystkim udaje się już w pierwszej powieści tak dobrze nakreślić. Wciąga, każe się zastanawiać i zgadywać. To tylko dwa, za to b