Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2016

S.Q.U.A.T. [recenzja]

Rok 2015 dla fanów postapokalipsy obfitował w ciekawe wydarzenia; na ekranach wymiatał Szalony Maks, półki w księgarniach zapełniało Metro z 2035 roku, a w napędach wylądowały płyty z czwartym Falloutem. Do zacnego grona dzieł, których akcja rozgrywa się w świecie po zagładzie, we wrześniu dołączył „S.Q.U.A.T.”, czyli debiutancka powieść Konrada Kuśmierka. Książka trafiła na rynek bez echa. Wydana przez Czwartą Stronę bierze się za bary z tematem końca świata od nieco innej strony, za punkt wyjścia obierając cytat ze Stanisława Jerzego Leca: „To się będę śmiał, gdy nie zdążą ze zniszczeniem świata przed jego końcem”. Otóż to nie ludzie doprowadzili do zniszczenia cywilizacji. Koniec przyszedł z kosmosu pod postacią tajemniczego rozbłysku, który to został zinterpretowany jako przejaw agresji jednego mocarstwa na drugie. W ruch poszły rakiety i zanim ludzie zorientowali się, że to nie do końca tak, ze świata pozostały zgliszcza. Czyli jednak ludzkość przyłożyła się do własne