Przejdź do głównej zawartości

Książkowe zakupy w lipcu 2013

Nie mam doświadczenia w robieniu książkowych stosików. Właściwie, to tracę stosikowe dziewictwo na waszych, drodzy czytelnicy, oczach. Pomysł na chwalenie się zakupami w lokalnych księgarniach pojawił się nagle w związku z większym niż zazwyczaj odpływem funduszy z konta. Lipiec był dobrym miesiącem dla księgarzy w okolicy, nie ma co. 

Właściwie, to mam tylko dwa zdjęcia, bo gdy przeglądałem pozostałe, okazały się być dość do tyłka, a nie miałem czasu zrobić kolejnych. Tak się bowiem złożyło, że zapakowałem większość stosiku na wakacje z zamiarem byczenia się oraz czytania. Jednocześnie lub na zmiany. Oglądając niniejsze zdjęcia należy pamiętać, że prócz książek przybyło na półkach kilka komiksów oraz gier (z których większość jest w formie cyfrowej. Steam i PSN plus FTW!).


Nikomu nie muszę przedstawiać trzeciego tomu serii o Dorze Wilk (jeśli jednak, to odsyłam do recenzji na FUNtastyce). Następnie mamy pierwszą w moim zbiorze (a zarazem następną do zrecenzowania) książkę wydawnictwa Uruboros, "Króla Kruków".

Dalej "Bracia Sisters" Patricka DeWitta, owoc zauroczenia "Red Dead Redemption" oraz Dzikim Zachodem jako takim. Czarny humor, czarne charaktery i ciężka atmosfera sprawia, że nie mogę doszekać sie chwili, gdy zasiądę z tą powieścią na łonie natury.

Poniżej "Zdradziecki Plan" Michaela Jamesa Sullivana, czyli książka obecna już w stosiku el Browarre oraz Agu. Zwróciła moją uwagę akurat w momencie chcicy na bardziej standardowe fantasy.

"World of Warcraft: Vol'Jin Cienie Hordy" - zakup dyktowany sentymentem do Warcrafta oraz książek growych jako takich. W czym jak w czym, ale w tej ostatniej kwestii FS nadal daje radę.

"Na nienzanych wodach" Tima Powersa - podobnie jak "Braci Sisters" książkę tę kupiłem na fali zachwytu nad grą, a dokładniej jednym elementem. "Assassin's Creed III" i misje na statku zwyczajnie wymiatają, a skoro niejako przy okazji kupiłem świetną książkę to tym lepiej.

"Przebudzenie Lewiatana" tom drugi - w sumie wystarczy wyjaśnień.

"Assassin's Creed Objawienia", czyli uzupełnianie kolekcji książek z serii AC. Główna zaleta? Brak Desmonda.

"The Old Republic: Zagłada", owoc umówienia się z el Browarre na zapoznawanie się z EU w oczekiwaniu na kolejne filmy z uniwersum Star Wars. Niestety, książka ta jest dość słaba.

"Gra" oraz "Katastrofa" Krystyny Kuhn kupione na wyprzedaży w Matrasie. Książki niby z dreszczykiem, ale kierowane bardziej dla nastolatków.

"On" Łukasza Henela z opisu wydawał się być kolejną książką o nawiedzonym domu. Kupiłem głównie dlatego, ze chciałem porównać ją z Mastertonową "Walhallą".

"Punkt cięcia" Michała Cholewy - militarna S-F, czyli coś czego mi brakowało. Skoro przeczytałem poprzednią część - "Gambit", to szkoda byłoby nie kontynuować serii.

Na końcu klasyk - "Mesjasz Diuny" Franka Herberta. Czytałem już kiedyś, ale nie mogłem się oprzeć pięknemu wydaniu Rebisu. Szczególnie, że oryginalną "Diunę" w tym wydaniu mam już od dawna.

Na sam koniec drugie zdjęcie, tym razem z kotem pomagającym ów stosik rozwalić po biurku i podłodze. W sam raz pod pakowanie.





Komentarze

  1. Rozwalanie stosików przez kota - skąd ja to znam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecież kot musi sprawdzić czy to bezpieczne dla ludzi:). Stos robi wrażenie, mam nadzieję że będzie się dobrze czytało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ożeszwmordę, Gambit ma ciąg dalszy? Kurcze, znowu wiecej książek do kupienia ;P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Prosimy o podpisywanie się w komentarzach. Anonimowe komentarze będą likwidowane ;)

Popularne posty z tego bloga

Fabryka Wkurw, czyli siedem grzechów głównych Fabryki Słów

Destiny [recenzja]

Zajdle 2014